"Tą
złość powinieneś wykrzyczeć. Reagujesz tak na ludzi. Jesteś zły, bo ze
złością się urodziłeś. Dobroć w sobie miałeś mały wojowniku. Chamstwo
otoczyło Cię kocem, wypalasz się w sobie tak, jak szluga w pośpiechu na
dworze. Błąkasz się, nie musisz tego pokazywać. Egoista ze złotym
sercem, wrażliwiec w pokoju kłamstw. Kłamstwo wypełnia mózg, nogi
uginają się w muzyczny takt. Twój mózg ma artylerię słowną.
Tańczysz pod rytm płaczu, pokrywasz się łaską pod okładami rąk swych.
Pływasz w Morzu Diabelskim, gdy zabraknie Ci dawki. Mały rycerzu o
czarnej zbroi, przyozdobionej białym puchem. Spoczywasz godnie na łożu.
Płacząc wylewasz zło, które powraca. Pod postacią krzyku. Krzyczysz, bo
ranią Ciebie ludzie. Malutki księciu o dużym sercu, dajesz nam mądrość.
By po Ziemi stąpać, by twardo stać. Nie mów nikomu o uczuciach swych.
Odreagujesz krzykiem, stłumionym płaczem innych. Pobij innych, na próbę
wystaw człowieczeństwo. Daj nam po Twej mądrości zapłakać przy grobie. Grobie opuszczonym, ciemnym, brudnym od lametu. Nie mogliśmy Cię
uratować."
~Ølivier Peccatum
fot. Passionetlefeu