Stoczyłem
ogromną walkę. Od początku aż do końca sumiennie starałem się dążyć do celu.
Nie było łatwo. Rzeźbienie nie jest taką prostą sprawą jak klikanie wektorów w
Corelu. To są dwie zupełnie różne drogi. Była harówka, nie powiem, że nie. Nadszedł
taki moment, że nie miałem już sił. Psychiczne i fizyczne wycieńczenie. Z
biegiem czasu młot uderzał o koniec rączki dłuta coraz wolniej. Coraz słabiej. A
moje działania stawały się oporniejsze. Natomiast mięśnie... nie ma się czym
chwalić, jednak przybywało im twardości, a żyły na moich dłoniach zaczynały być
coraz bardziej widoczne. Ludzie wokół mnie nieustannie nie dawali mi się
poddać. Codziennie mieszano mnie z błotem, ale także głaskano po głowie. I tak
w kółko. Błędne koło, od którego można zgłupieć. Nic mi nie dało takiego
wycisku jak plastyk. Zostawiłem tam mnóstwo własnej zatrutej krwi i słonych łez.
Mimo wszystko będę tęsknić. Cholernie.
Pragnę
dodać, iż kufer nie jest na sprzedaż. Nie jest moją własnością, a należy do
szkoły. Po za tym skrzynię uważam za bezcenną. Zbyt wiele trudu kosztowała, nie
tylko mojego, ale także trzech innych osób, bez których praca ta nigdy nie ujrzałaby
światła dziennego, a pozostałaby szarym punktem w moim umyśle. Słowa nie są w
stanie opisać mej wdzięczności.
Opis
Prezentowana
praca dyplomowa przedstawia kufer o wymiarach
38,5 x 54 i wysokości 53,5 cm.
Boki skrzyni i górę wieka, wykonanych z drewna czereśniowego, zdobi
płaskorzeźba o motywie wici roślinnej, inspirowanej arabeską wywodzącą się ze
starożytnej sztuki hellenistyczno-rzymskiej. Boki kufra zamykają słupki z
drewna klonojesionu. Górę wieńczy wieko o kształcie korytowym. Całość stoi na
prostych nóżkach. Praca została pomalowana bejcą w kolorze cedru czerwonego z
niewielką domieszką bejcy mahoniowej i pokryta dwiema warstwami bezbarwnego
lakieru akrylowego. Środek skrzyni i
wieka został wyłożony aksamitną tkaniną w odcieniu karminowym. Wieko
podtrzymuje niewielki łańcuch.
Koncepcja
Religia
odgrywa w moim życiu dużą rolę. Jestem osobą wierzącą w Jezusa Chrystusa. Przez
lata moje poglądy zmieniały się, jednak wiara nie osłabła. Uważam, że jedynie
Pismo Święte w pełni stanowi autorytet w sprawach wiary i praktyki
chrześcijańskiej, dlatego też postanowiłam na mojej pracy dyplomowej umieścić
ważną dla mnie symbolikę biblijną.
Winorośl
to roślina o długich, cienkich pędach pnących się dzięki wąsom czepnym. Jest
jedną z najdłużej uprawianych przez człowieka roślin. W Biblii winogrona są
symbolem ostatniej wieczerzy. Często Lud Boży był porównywany do gałęzi latorośli, kiedy Chrystus stanowi główną gałąź, a Bóg Ojciec hodowcę.
Wąż
jest symbolem grzechu, zła i szatana. W Starym Testamencie, w Księdze Rodzaju
diabeł pod postacią węża skusił pierwszych ludzi, Adama i Ewę do skosztowania
owocu z drzewa zakazanego. W konsekwencji doprowadziło to do ich upadku oraz
powstania grzechu pierworodnego. Natomiast w Nowym Testamencie w Ewangelii
według Mateusza jak i Łukasza opisane jest w jaki sposób szatan kusił
Chrystusa, gdy ten był na pustyni przez czterdzieści dni. Szatan poprzez pokusy
chciał przetestować boską moc Chrystusa. Pierwsza prowokacja dotyczyła
przemiany kamienia w chleb. Druga otrzymania bogactwa i władzy w zamian za
pokłon szatanowi. Natomiast trzecia próba dotyczyła sprawdzenia tożsamości
Chrystusa, którą wąż opisał słowami "Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd
w dół. Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli,
i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o
kamień".
Miecz
obosieczny to miecz mający ostrze z obu stron. W sztuce Jezus często jest
przedstawiany z tymże mieczem. Wyobrażenie to odwołuje się do Apokalipsy
świętego Jana i sceny, w której zbawiciel zasiada na tronie, po prawicy Boga
Ojca. Jako Król Wszechświata mieczem obosiecznym rozdziela ludzi sprawiedliwych
od niesprawiedliwych. Miecz ten posiada także przesłanie przenośne. Uważa się,
że słowa Chrystusa są jak ostrze. Stawiają nas w trudnej sytuacji, przez które
ciężko nam stwierdzić czy powinniśmy być za Jezusem czy przeciwko niemu.
Połączenie
węża i miecza obosiecznego przypomina laskę Eskulapa, która jest symbolem
lecznictwa, a dokładniej uzdrowienia. Laska ta jest atrybutem rzymsko-greckiego
boga medycyny - Eskulapa. Utożsamiam ten symbol z działaniem Biblii, której
lektura "leczy", umacniając wiarę w Boga. Jednakże umieściłam na
mojej pracy ten pogański symbol na znak mojego chwilowego zwątpienia w
istnienie Boga, które przeżyłam w niedalekiej przeszłości.
Forma
W
meblarstwie kufry pojawiły się na miejsce skrzyń w XIX wieku. Były to
pojemniki, o kształcie prostopadłościanu, bogato zdobione ornamentami i
wysadzane drogocennymi kamieniami, zwężane ku dołowi, nakryte wypukłym wiekiem,
często z dodatkowymi dekoracyjnym wykończeniem powierzchni wnętrza tkaniną i
metalowymi okuciami na narożnikach. Malowano je farbą pokostową, zwykle zieloną
lub brązową. Po bokach zaopatrywano je w antaby do przenoszenia. Mogą posiadać
zamek lub skobel do założenia kłódki. Służyły do przechowywania drogocennych
przedmiotów. Początkowo kufry miały kształt cylindryczny i były obite cenną
skórą cielęcą lub psów morskich. W kufrach przechowywano zazwyczaj odzież.
Pełniły funkcję walizek w transporcie.
Pierwotnie
moja praca miała mieć formę trumny, ponieważ swego czasu bardzo interesowałam
się tematem egzystencji człowieka, a przede wszystkim jej końca. Śmierć prędzej
czy później dotknie każdego z nas, dlatego należy mieć tego świadomość, a także
odwagę, by o tym mówić. Temat ten nie powinien być uważany za tabu.
Zrezygnowałam jednak z trumny, ponieważ pojemnik na pozbawione życia ciało nie
satysfakcjonował mojego zamysłu. Chciałam, żeby moja praca mogła kryć coś
wartościowego, co służyłoby społeczności. Kufer idealnie się do tego nadaje.
Wybrałam go, iż chciałam, aby moja praca stanowiła powłokę, która chroni coś
cennego, a przede wszystkim użytecznego.